niedziela, 4 grudnia 2011

NFZ jak socjalizm

Ministerstwo Zdrowia ma pomysł, jak walczyć ze sztucznymi kolejkami do kardiologa, chirurga naczyniowego czy hematologa. Przychodnie będą podawały do Narodowego Funduszu Zdrowia numery PESEL wszystkich oczekujących pacjentów - dowiedziałem się z mediów (w tym wypadku www.kielce.gazeta.pl)
Nasz NFZ coraz bardziej przypomina mi ustrój socjalistyczny, który, jak wiadomo, z całą zaciekłością zwalczał problemy, które sam powodował. NFZ będzie wymagał od przychodni raportowania, jakie 'numery PESEL' stoją w kolejce??? Podpowiadam - można jeszcze robić zdjęcia ludziom zapisującym się w kolejkach i wysyłać do NFZ (najlepiej w trzech egzemplarzach), pobierać zaświadczenie, że się nie zapisało równocześnie do kilku kardiologów i zbierać wywiad środowiskowy o pacjencie, czy aby nie chodzi do specjalisty mimo że jest zapisany w kolejce. Można. Ale można też dać każdemu ubezpieczonemu kartę czipową, uruchomić system informatyczny i oszczędzić ludziom tych głupot. Analogiczna sprawa - lekarze zamiast leczyć mają teraz sprawdzać, czy pacjent ma prawo do recepty na lek refundowany. Paranoi ciąg dalszy.