sobota, 19 września 2015

Jednolity system zasiłków dla uchodźców

Matematyczna próba rozdzielania uchodźców na poszczególne kraje przegłosowana w czwartek przez Parlament Europejski to utopijny pomysł, a wałkowany był od miesiąca. Pewnie to nie koniec, bo rezolucję przyjdzie teraz wdrażać, a utopii jak wiadomo zrealizować nie sposób. Tymczasem wystarczy wprowadzić jednolity europejski system zasiłków wypłacanych z budżetu UE a nie z budżetów poszczególnych krajów, jak teraz, i sprawa się ureguluje automatycznie. Na przykład jeśli uchodźca w Polsce dostanie na utrzymanie 500 euro miesięcznie, w Bułgarii 450 euro, a w Niemczech i Francji 800 euro, to wkrótce proporcje tych, którzy wybierają starą Europę a nową będą lepsze niż dziś. Proste, łatwe, logiczne, ekonomiczne. Migranci od zawsze głosowali nogami i ani druty kolczaste ani kwoty narzucone przez Komisję Europejską niewiele dadzą. Jednocześnie trzeba wprowadzić zakaz jakiejkolwiek innej pomocy ze środków publicznych niezatwierdzonej przez UE, na podobnej zasadzie jak traktuje się pomoc dla podmiotów gospodarczych. Ostatecznie można nawet wprowadzić specjalny fundusz na ten cel. Państwa członkowskie wpłacałyby proporcjonalnie składki, choć obawiam się, że stworzyłoby to niepotrzebne biurokratyczne problemy, dyskusje i sam pomysł Funduszu Migracyjnego wałkowany byłby przez kolejne miesiące. Przeciwnicy takiego pomysłu powiedzą, że to nic nie da, bo jak Syryjczyk ma rodzinę i znajomych w Niemczech czy Szwecji, to i tak tam pojedzie. Pewnie tak, w pierwszych miesiącach. Ale im dłużej system by się utrzymywał, tym więcej Syryjczyków miałoby rodziny i znajomych w Polsce, Słowacji i Litwie. Poza tym proporcje zasiłków można co jakiś czas korygować, jeśli by się okazało, że np. Polskę zaczyna wybierać zbyt wielu uchodźców niż założyliśmy. Dziwię się, że jeszcze nikt nie podjął dyskusji na ten temat, za to prowadzona jest debata, która niewiele wniesie, za to grozi trudnymi do usunięcia podziałami wewnątrz UE.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz