niedziela, 14 marca 2010

Platforma Obywatelska drepcze w miejscu

Platforma, przynajmniej ta w transporcie, to taki pojazd, co na górze nie ma nic. Obserwując ostatnie wybryki działaczy Platformy Obywatelskiej w naszym województwie, mam wrażenie, że i nad nią też żadnej "góry" nie ma.

Premier Donald Tusk, szef tej politycznej Platformy, ostatnio często powtarza, że jego partia daje przykład, jak w demokratyczny sposób wyłaniać kandydatów w wyborach.

Ma oczywiście na myśli prawybory na kandydata na Prezydenta RP. Bo w Świętokrzyskiem to wygląda zupełnie inaczej... W Strawczynie wybory przewodniczących kół PO się w ogóle nie odbyły, bo przewodniczący koła nie był w stanie zawiadomić wszystkich. Wybory w Morawicy komisarz PO Marzena Okła-Drewnowicz unieważniła, bo jeden z członków koła nie został o nich zawiadomiony. W Górnie również jedna członkini nie dostała informacji o zebraniu wyborczym.

To nie wszystko. Dowiedziałem się, że w Ostrowcu w ostatniej chwili przeniesiono termin zebrania - miało się odbyć godzinę wcześniej, a w innym kole zmieniono miejsce - z siedziby PO na prywatne mieszkanie. - Nie mam wątpliwości, że to dlatego, aby w głosowaniu mogli wziąć udział "właściwi" - opowiada jeden z członków PO, który bezskutecznie próbuje oddać głos w tych "demokratycznych" wyborach.

O tym, jak się wybiera Platforma w Świętokrzyskiem, dowiadują się nie tylko członkowie partii i ich rodziny, ale potencjalni wyborcy w regionie. Zamroczeni frakcyjnymi utarczkami platformersi ani się obejrzą, jak powtórzą "sukcesy" z ostatnich lat, osiągając jeden z najgorszych wyników w kraju. Najwyraźniej rozwiązanie niektórych organizacji PO i mianowanie komisarza niewiele zmieniło na dole. A góra chyba sobie już nasz region w walce wyborczej odpuściła. Kto na takiej platformie dalej zajedzie? Przewiduję, że politycy zupełnie innego ugrupowania.

ZIEMOWIT NOWAK

GAZETA WYBORCZA

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz